Zanim poznałem Jeana Lamberta, oglądałem jego dom, jego gospodarstwo i zastanawiałem się, jak ktokolwiek mógł mieszkać w takim bałaganie, na tak zaniedbanej posesji. W dniu, w którym zdecydowałem się do niego podejść, pod pretekstem zakupu mleka, przyjechałem z Bénouville na rowerze, z dwiema pustymi butelkami. Wracałem tam raz w tygodniu, żeby kupić mleko. W pewnym momencie przekroczyłem próg i zaczął się rytuał: Raz w tygodniu jadłem u niego kolację. Przyjeżdżałem około 19:00 i wyjeżdżałem około 2-3 nad ranem, zawsze na rowerze, często pijany. Jedliśmy - ryby, które łowił - i słuchaliśmy muzyki z jego płyt winylowych, które kupował na wyprzedażach garażowych. W pewnym momencie zaproponowałem, żebyśmy nakręcili film. Uznał to za dobry pomysł, mimo że jest nieufny wobec kina. "Tracisz czas, poezja jest jedyną dobrą rzeczą". Zmarł jednak w kwietniu, w roku zaćmienia słońca. Razem z przyjacielem kupiliśmy dom Jeana od jego córek, które nie widziały go od dwudziestu lat. Skończyłem film z nim, ale bez niego.
Portal DAFilms.pl powstał w wyniku inicjatywy Doc Alliance, kreatywnej współpracy 7 europejskich festiwali kina dokumentalnego. Naszym celem jest przesuwać granice filmu dokumentalnego, wspierać jego różnorodność i promować wartościowe autorskie filmy.